D07- dziennik rzeka Ori_noko
A my mamy dużżzo własnego zwierzyńca: zaskroniec, zając na gościnnych występach , ślimaki, i miliony komarów . Wszystko nasze. Najgorzej to wykarmić…
Szczyty domu otynkowane, podbitka zgrabna pomalowana dwukrotnie . Bezstronnie mówiąc wygląda bardzo dobrze.
Zaliczyliśmy kolejną parapetówkę . Dorośli , dzieci , ognisko , jedzonko i śpiew. Największą atrakcją okazała się góra ziemi spod domu i garażu. Szczęśliwie poprosiłam żeby dzieci już przyprowadzić brudne i czuję się zwolniona z efektów końcowych. Jak zapadł zmrok uszczęśliwione potomstwo zaczęło zjazdy na zadkach z górki...
Panowie zgromadzili się w pobliżu ognia, panie pod ciepłym światłem lampy. Całość nie najgorzej wyszła. Dobrze być na swoim :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia