D07- dziennik rzeka Ori_noko
Taras ukończony są kafle takie jak w dużym pokoju wkoło opierzenie żeby nie ściekała woda po tynku .Stopnie na taras nie obłożone niczym na razie – musze je wymierzyć i kupić glazurę bo te z tarasu za śliskie są . Prowadzimy rozmowy na temat poręczy / balustradki przy tarasie. Wysoki u nas jest , jak zwiewa krzesła to już jedno się połamało. No i dzieci znajomych…
Z ciekawostek to wybraliśmy się poznać naszego psa.To znaczy suczkę :) Ma wlaśnie cztery tygodnie ukończone. Powoli przypomina psa do tego ma całkiem sympatyczny wyraz pyska. Jedyna wadą jest to iż by go odwiedzić jechaliśmy w jedna stronę 3,5 godzinki, rozmowa, oglądanie, glaskanie, wymiana poglądów na temat psów w świecie i publicystyce , potarzanie się w bladych piaskach nad Bałtykiem i powrót w pielesze domowe (bite 4 godziny zeszło bo ruch na drodze się zrobił już) Z wrażenia nie wyjęliśmy aparatu więc brak zdjęcia naszej suni. Wariactwo i tyle.
Podziwialiśmy urozmaicony wybór psów w hodowli mają chyba z pięć ras zresztą kto chce niech zerknie : http://www.ewmardo.republika.pl" rel="external nofollow">http://www.ewmardo.republika.pl
Żeby było zabawniej do tej pory widziałam jednego shelti ze tak powiem w terenie i w naturze . Dziś cztery sztuki (suczka i 3 mlode) a jak jechaliśmy to tuż pod Poznaniem wyszła na nas pani dwoma owczarkami szetlanckimi. Najpierw nie widujemy tej rasy wcale a potem to od razu stadami . Dziwny jest ten świat.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia