Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    269
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    352

D07- dziennik rzeka Ori_noko


ori_noko

693 wyświetleń

Jedna z dziwniejszych rzeczy to dobrowolne chodzenie na badania krwi ..brrr. Z ponurą wizją igły zbliżającej się do ręki zgłosiłam się do laboratorium. Wracam do domu dumna i blada (tylko jedno zasłabnięcie zamiast pełnej klasycznej utraty przytomności ), a tu niespodzianka. Panowie robią dalszą część kostki. No więc biorę byka za rogi. Zaczynamy :

 


- Wie pan, że na podjazd do garażu który ma prawie 100m poszło około pół tony cementu? A wam na około 60 m ścieżki pod ruch pieszy wyszło blisko półtorej tony!

 


- No ma pani porządną ścieżkę .

 


- Nie proszę pana mam monolit na którym będzie stała woda, podatny na podmywanie i w dodatku źle wykonany.

 


- Jak to źle? (Tu przytoczyłam wykład na temat robienia bruku.)

 


- To jest źle zrobione, co panowie proponują ?

 


I tak od słowa do słowa panowie obrazili się i postanowili rzucić pracę bo oni to mogą rozebrać na wiosnę jak popęka (wszak to szlag trafi w kilka sezonów a nie w jeden) a poza tym byłam cały czas obok i nie ułożyli jednej kostki bez mojej zgody.

 


- To prawda, ale my wynajęliśmy panów do prawidłowego ułożenia granitu a nie do tego żeby was nadzorować. Zresztą prosiłam ,żeby szpar nie fugować cementem, ale się porządziliście…

 


- Bo by się kostka nie trzymała inaczej!

 


- Właśnie o tym mówię ! Gdyby była dobrze wbita zagęszczarką to by problemu nie było!

 


Pan Traktor (ok. 65 lat) zaczął dosłownie : podskakiwać, kopać kostkę i rzucać narzędziami. Ciągnę spokojnie, iż oczekuję od nich jakiegoś rozwiązania, a teraz żegnam bo muszę jechać na drugą część badań.

 


Wróciłam po godzinie - mąż informuje : panowie postanowili się do niego odwołać,jednocześnie na wiadomość: tu szefem jest żona (hm ?!) ja zajmuje się płatnościami, pan Traktor zsiniał!

 


- Tak to najwygodniej, schować się w domu!

 


- Mówiłem panu pierwszego dnia i powtarzam ostatniego. Domem zajmuje się żona i to z nią proszę dyskutować. Uświadomiona o wymianie zdań idę do czekających, spakowanych panów.

 


- Panie Józefie będę zaraz dzwonić do pana żony.

 


- A to po co?

 


- Chcę się naskarżyć na waszą pracę! Lekki wytrzeszcz w moją stronę

 


- Jak pan chodzi do mojego męża żeby was wziął w obronę to i ja do pana żony mogę z zażaleniami dzwonić! A teraz proszę o decyzje co proponujecie.

 


- Nie będą kończyć tu nic, nie chcą pieniędzy wracają do siebie. - Cóż 50% należności wybrali w trakcie pracy – za tą fuszerkę więcej bym im nie dała , naprawiać nic nie chcieli , chcą wrócić tu na wiosnę.

 


- Na wiosnę nie wrócicie , bo jak teraz nie kończycie pracy, bo narzędzi do tego brakuje to i później lepiej nie będzie. Jeszcze proszę zbić z powrotem drabinę - Panowie gapią się na mnie z osłupieniem.

 


- Jak wyjmę deski i paliki to boki ścieżki runą ! No i gwoździ nie mam, a w garażu też brak – znaczy grzebali w naszych skrzynkach bo niby skąd wiedzą że tu gwoździ na lekarstwo!?

 


- Pani Ewo ja tu z całego serca pracowałem!

 


- Wiem proszę pana, ale to wiedzy nie zastąpi. Jedyne co tą ścieżkę ratuje to fakt , że tu spadek terenu jest woda będzie na dół schodzić, bo na płaskim miałabym przed domem ślizgawkę.

 

 


I tak w mało przyjaznej atmosferze rozstaliśmy się, pan Traktor ciężko rozżalony tym, że chcę mieć przepuszczalną dobrze ubita ścieżkę, ja wyjątkowo spokojna i smutna. Wstyd tak późno zorientować się w partactwie.

 


Wniosek mili potomni: To, że pracownik cos robi bardzo dobrze nie jest równoznaczne ze znajomością innych potrzebnych nam dziedzin. Murarz ma murować, cieśla robić stolarkę, brukarz – twardą nawierzchnię, a inwestor sprawdzać czy to o czym mówią ma pokrycie w rzeczywistości.

 

 


Hm ciekawe czy zbiją mi tą drabinę?

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...