D07- dziennik rzeka Ori_noko
Mając dziś nadmiar energii chcę na chybcika spisać pozytywy macierzyństwa XXI wieku.
Po pierwsze można kupić (w Polsce ) wszelkie mniej lub bardziej potrzebne rzeczy dla dziecka ! Żegnaj idiotyczna „Karto” zaświadczająca, że okaziciel niemniejszego dokumentu jest w ciąży i ma prawo kupna 20 pieluszek , 6 kaftaników z bawełny i 6 z flaneli … hm swojego czasu dostałam z przysługujących nam dóbr wyłącznie tetrę ….Po drugie nie ekologiczne pampersy – cudowny wynalazek – żegnajcie wiadra codziennego prania, żegnaj domie zawieszony wystawą bielizny dziecięcej, żegnaj stosie prasowania, żegnaj rozpaczy z powodu awarii pralki… Po trzecie nawet będąc na leżącym zwolnieniu mogłam zorganizować sobie wszelkie potrzebne rzeczy – Internet - i wszystko na ten temat…
A przecież nadal nosze wdzięczność w sercu za pracę i czas który dawali mi sąsiedzi teraz i w poprzednich leżeniach- nie musieli, a ofiarowali tyle wyręki, pomocy !!! Tych doświadczeń nie da nawet najszybsze łącze…
Natomiast zawitałam w świat absurdów o których nie wiedziałam nawet, że istnieje. Po pierwsze z rozmów i publikacji wynika, iż przyjście na świat dziecka to raczej nadzwyczaj kosztowna i ekskluzywna inwestycja . Same dobrowolne opłaty na rzecz medycznego molocha pochłaniają (według mediów patrz np.: Gazeta Wyborcza ) półroczne dochody nieźle prosperującej rodziny. Wmawia się biednym rodzicom (którzy szybko faktycznie będą zubożali i zakompleksieni)że ich potomek nie będzie się prawidło rozwijać bez :
leżaczka, bujaczka, chodzika, karuzeli, przewijaka na specjalnym stojaku oraz kompatybilnej wanienki ze spustem wody (chodzi o dziurę i korek w dnie tego ustrojstwa – zapewne by nie wylewać dziecka z kąpielą ),maty edukacyjnej, pałąka z pluszakami i pozytywką, łóżeczka z szufladami i możliwością przerobienia na kołyskę, łyżeczki wygiętej pod specjalnym kątem, miseczki zmieniającej kolor, maty do wanienki, myjki (koniecznie w kolorze ręcznika - to zapobiegnie zwichnięciu podstaw estetyki u dziecka), kubeczka o wymiennych uchwytach, butelki z kilkoma rodzajami smoczków, herbatki wyłącznie określonej firmy …i setek innych gadżetów. O dodatkach które powinna posiadać rodzicielka już nie wspomnę…
Pewnie niedługo pojawią się obowiązkowe stroje dla przyszłych ojców , którzy na dodatek będą musieli ostrzyc się na „świeżego Tatusia” w odpowiednio renomowanym zakładzie fryzjerskim (a co z łysymi ??) Mało który budżet domowy – nie mówiąc już o przestrzeni życiowej – jest w stanie zaspokoić tak zakrojone przygotowania..
W szpitalu walają się na każdym kroku materiały reklamowe odzieży, odżywek i innych dodatków do dziecka i matki . Gdzieś w tym wszystkim znika zdrowy rozsądek…
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia