Aloha drodzy goscie. Mysle, ze nadszedl juz czas zeby udokumentowac to i owo na naszej drodze do wlasnego domu.

Idea wybudowania wlasnego domostwa padla na poczatku 2007 roku. Jakis czas trwalo wybieranie projektu, zalatwianie biurokratycznej nienasyconej hydry az w koncu prace ruszyly.

Ponizej zamieszczam dokumentacje fotograficzna z uczynionego progresu:

Maj 2007, rzut oka na dzialeczke

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img87.imageshack.us/img87/3273/20052007569qy3.jpg

To droga dojazdowa, wlasciwie nie rozni sie od typowych polskich drog wiec nie ma sie czym martwic.

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img368.imageshack.us/img368/5286/20052007575bt3.jpg

Llipiec 2007, dzialka sprawdzona, mozna wytyczac. Fotki mniejsze bo wlasciwie nic ciekawego sie nie dzieje (paskudne nudy nawet).

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img385.imageshack.us/img385/1491/img2640wf0.jpg

href="http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img98.imageshack.us/img98/3542/img2649jd0.jpg

Pazdziernik 2007, no dobra - jak sie wytyczylo to trzeba by cos porobic. W nieludzkich warunkach trwalo wylewanie fundamentow. A potem przyjechaly emki na stan zero. Ok 500 sztuk (chyba nawet z malym ogonem).

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img530.imageshack.us/img530/4193/pict0066ow2.jpg

Jak fale na rozgniewanym oceanie a emki faluja niczym rozbitkowie.Sztorm na dzialce.

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img399.imageshack.us/img399/2596/pict0065md6.jpg

Listopad 2007, ostatnia inspekcja przed nadejsciem zimy. Wypchniety na lodowaty i zlowieszczy wicher, pod oslona listopadowego wieczoru dokonalem strasznego odkrycia....

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img82.imageshack.us/img82/3916/eba003fe7.jpg

...ale ktos nam piachu naniosl do chaty !!!No chamowa po prostu!

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img84.imageshack.us/img84/3295/eba010uo8.jpg

Z nowym rokiem starym krokiem. Podczas dlugich zimowych wieczorow nastepowalo planowanie robot na rok nastepny.

Maj 2008, oho jakies zmiany. Pomalowali ten niski murek na czarno i dosypali piasku do srodka. Spryciarze!

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img338.imageshack.us/img338/4016/eba141uu9.jpg

href="http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img529.imageshack.us/img529/4339/moor1ym7.jpg

Czerwiec 2008 nadszedl nieoczekiwanie, dla nas oznaczalo to tylko jedno: wylewka (niezla gruszka tak przy okazji).

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img368.imageshack.us/img368/9317/zdjcie055ak4.jpg

href="http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img508.imageshack.us/img508/7635/zdjcie056yb1.jpg

Jak rura wystaje to podobno dobrze. No nie wiem, zobaczymy.

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img296.imageshack.us/img296/7194/zdjcie057df7.jpg

Sierpien 2008. Kolejna inspekcja na dzialce. Pieknie zarosla. W gestwinie dziecieliny paly i milorzebu japonskiego mozna wylowic nasza zbetonowana podstawke pod dom.

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img354.imageshack.us/img354/1875/img7969lx7.jpg

Tak, wszystko w porzadku, wymiary sie zgadzaja.

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img363.imageshack.us/img363/4989/img7955ih8.jpg

Tylko co z ta rura na milosc boska. Czemu ona tak pretensjonalnie wystaje? Chora moze...?

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img159.imageshack.us/img159/4956/img7974hy2.jpg