powoli robię przygotowania do robienia zbrojenia czyli dzisiaj ciąłem pręty fi6 po 6m na 5x1,2m.

przy okazji jeszcze chciałem przykręcić garaż do trelinek ale jakoś mozolnie mi to szło, można powiedzieć że udało się.

no i robiłem jeszcze stół pod robienie zbrojenia powbijałem po 2 paliki połączyłem je deską i takich 4 sztuki zrobiłem, tak żeby pręt 12m zmieścił się na tym.

acha no i jeszcze załapałem kontuzję. kawałek metalu obdił podczas uderzania młotkiem i mały kawałeczek, (który chyba jeszcze jest w ręce) przecioł skórę i akurat tak, że na jakąś żyłę natknął się bo lała się krew strasznie, a do tego coś jakby ciężko ręką ruszam i spuchła trochę do tego wszystkiego.

wracając do prętów fi6 chciałem zrobić strzemionko, ale jakoś za cholerę nie mogłem wygiąć prawidłowo, więc trochę poćwiczyłem narazie zginanie i rozginanie.