zapomniałem napisać, a dostaliśmy pozwolenie na budowę szamba i to już hohoho temu.

wydane pisemko 4.06 tylko jak do nas dotarło to upłynęły 2 tygodnie, a wszystko przez strajk pocztowców

żonka poszła do starostwa podbić pieczątkę uprawomocnienia decyzji a oni mówią, że nie mogą bo zwrotki z poczty nie przyszły no i najlepsze jest to, że pismo poszło tylko do nas czyli do mnie i do żony, a ona stoi z 2 papierami naszymi co świadczy o tym że dotarły przecież do nas bo inaczej nie może być przecież

na szczęście udało się i dziennik wydali budowy do tego szamba

a najbardziej ucieszyliśmy się z tego, że nie trzeba zgłaszać tego do nadzoru budowlanego bo jest to kontynuacja budowy domu więc na końcu tylko wszystko się dostarcza i już.

najlepsze jest to, że trwało to niecały tydzień czasu nic dodać nic ująć biorąc pod uwagę to, że urząd ma 60 dni, ale widać przy prostych sprawach są w stanie przyspieszyć sprawy.