Moj kawałek ziemi a na nim PRZYTULNY
30-06-2007 sobota
Od tygodnia nic się nie dzieje....no może nie tak do końca- nic bo codziennie jeżdżę na działeczkę i polewam strop wodą, żeby się dobrze związał i był mocny troszkę wyręcza mnie deszczyk ale i tak codziennie odwiedzam domek
a w czasie wolnym od budowy zajęłam się znalezieniem kogoś od hydrauliki i ogrzewania ...i chyba już znalazłam
elektrykę zrobi sam inwestor bo jak się dowiedzieliśmy od kol. ile biorą elektrycy to aż nas zamurowało .....mąż będzie dumny, że sam ją zrobi , alarm zresztą też..... tym sposobem troszkę zaoszczędzimy
dałam ogłoszenie do gratki o sprzedaży mieszkania ....już odwiedziło nas kilka osób ...niby każdy zadowolony ale czas pokarze jak szybko uda nam się je sprzedać a kaska będzie potrzebna już niedługo
bardzo szybko udało mi sie sprzedać pustaki (960szt) które zostały nam po wybudowaniu ścian.....takie były wyliczenia ze składów budowlanych ale nie ma tego złego .....kasa sie przyda
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia