Moj kawałek ziemi a na nim PRZYTULNY
10-09-2007 poniedziałek
Pogoda nie rozpieszcza ile można
ale na szczęście humor poprawili mi tynkarze pomimo, że pracę rozpoczęli troszkę później (opóźniony transport materiałów) to na wieczór byłam zdziwiona, że tak wiele zrobili pobudowali mi ściankę , ocieplili wewnatrzną ścianę garażu, pozakładali wszystkie kątowniki....właściwie przygotowali sobie już wszystko do tynków Jak tak dalej pójdzie to się może chłopaki wyrobią do soboty
11-09-2007 wtorek
Dziś z samego rana pojechałam na działkę aby dostarczyć chłopakom pewne rzeczy i znowu zaskoczenie tynki robią się pełną parą
Za wczorajszą dobrą pracę postawiłam im piwo a co tam
Bardzo mnie cieszy jak prace idą szybko i sprawnie Zobaczyłam też przy okazji jak się takie tynki robi wygląda to tak jak gęsty krem, ktróry pod ciśnieniem, przez rurkę kładzie się..... zamiast na torta to na ściany i sufity .....jest gęsty, pięknie uformowany, wszystko pięknie się trzyma , nic nie spada na dół a później gładzi się tą maź tak długo aż nie będzie żadniej ryski....aż ściany będą równiuteńkie, gładziutkie .....piękna robota -powiedziałabym, że artystyczna taki tynkarz to artysta "cukiernik"
pokaże Wam ten kremik knaufa
http://foto3.m.onet.pl/_m/0d3a703468d74b2ee7b744e5759576cb,5,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/c0089aebaf18e77dbd67af86a5dbf465,5,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia