Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    32
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    215

Dziennik Hanuli


Hanula

681 wyświetleń

Już coraz bliżej do przeprowadzki - zostało jakieś dwa i pół miesiąca, góra - do trzech. Stwierdziłam, ze nie bedę juz myła okien, tym bardziej , że aby umyć zewnętrzne górne części muszę stanąc na parapecie na zewnątrz, za każdym razem bardzo się boję - na dole sam beton. Firanki i tak idą na śmietnik. Powoli wyrzucam różne szpargały, które nie przydadzą mi się w nowym domu np. urządzenie do usuwania wilgoci z powietrza domowego.

 


Nie mam pieniędzy na meble - musze to sobie powiedzieć prosto w oczy - trudno. I tak bedzie wspaniale, nawet jak będziemy spać na podłodze, i garnki trzymać na podłodze, i ciuchy na drągu w garderobie...

 


W minionym tygodniu przenieśliśmy gniazdka tak, żeby nam pasowało, kaloryfery w łazience i przedpokoju miały być montowane inaczej niż w projekcie, dobrze, że trzymaliśmy rękę na pulsie. No i pod podłogą położyli nam rurkę na kabelki, żeby nie ciągnąć ich po wierzchu. Nie cierpię ścierania kurzu spomiędzy plątaniny kabli (teraz tak mam).

 


Marzę jeszcze o takim luksusie jak moskitiera na balkonie aby można było siedzieć sobie na nim wieczorem przy piwku czy winku czy nawet herbacie z drożdżówką - juz myślami siedzę sobie na nim. Balkon jest na tyle duży, że spokojnie wejdzie komplet krzeseł ze stolikiem i jeszcze zostanie miejsce na donicę z lawendą i maciejką, a na zewnątrz balkonu zwisające petunie albo pelargonie (dłużej kwitną). Ale się rozmarzyłam...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...