Moj kawałek ziemi a na nim PRZYTULNY
29-12-2007 Sobota
Zbliżamy sie do końca roku 2007 jak ten czas szybko leci, zwłaszcza kiedy się budujemy....nie liczę dni, tygodni, myślę tylko kiedy która grupa wchodzi na budowę , co muszę załatwić , gdzie zadzwonić, co kupić ...i tak mijają dni , miesiące , i ....rok.
Miałam wczoraj odebrać kafle na podłogę do kuchni i korytarza ( taki miałam wpisany termin odbioru) a tu okazało się, że w magazynie we Wrocławiu zrobili remanent i dostawę przewidują ok.12 stycznia byłam wściekła nie odpuściłam po telefonicznych rozmowach, pani kierownik postanowiła sprzedać nam odłożone dla innej klientki ale niestety to tylko połowa zamówienia ale dobre i to :) zaczniemy układać płytki najpierw tam gdzie są otwory na drzwi do sypialni, ponieważ wtedy tylko można je będzie zamontować, a one już czekają
Parapety już są założone Michał pozwolił sobie zrobić dla znajomych parapetówkę Zobaczymy co jutro tam zastaniemy
http://foto2.m.onet.pl/_m/1e3c8f0da14a4bba9fbab0b62b8f0ce6,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/4bad3bf19e382ccf6a683138fda4714b,5,19,0.jpg
Ekipa p. Tomka kładzie drugą warstwę wełny na poddaszu, prawie położona, później folia i karton gips Trzeba się pospieszyć bo coraz bliżej przeprowadzki
Zafundowaliśmy sobie dziś małą przyjemność - zakupiliśmy do salonu sofę , dwu i trzy osobową Taką o jakiej myśleliśmy, czyli żeby się szybciutko i sprawnie rozkładała a raczej rozsuwała , bez konieczności przesuwania mebli ... jesteśmy z niej bardzo zadowoleni , bo długo takiej szukaliśmy
Kupiliśmy też wannę
I tak po troszeczku uzupełniamy brakujące rzeczy do domku
Mi osobiście sprawia to dużą radość
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia