Moj kawałek ziemi a na nim PRZYTULNY
15-08-2008 piątek
Dziś był bardzo parny i duszny dzień, i co z tego wynikło straszna burza
Deszcz był tak ulewny , że pozalewało wszystko co było możliwe. Drogą płynął strumyk Moim sąsiadom zalało wykopane rowy pod fundamenty i tu pojawił się straszny problem do zalanego do połowy wodą wykopu wpadł mały zajączek... nie mógł się wydostać, ratował się jak tylko mógł ale rów był za głęboki a w środku pełno wody.....całe szczęście , że weszłam na górę i go zobaczyłam. Mój mąż w kąpielówkach, podczas grzmotów i deszczu pobiegł mu na ratunek....zajączek ledwo, ledwo pływał już tylko nosek wystawał mu ponad wodę ...ale go URATOWALIśMY:lol:
(po raz drugi, już raz wpadł i bardzo się wtedy szamotał przy próbie wydobycia go) teraz wcale.
Był cały mokry i brudny i nawet nie miał siły się bronić, zabraliśmy go do domku, owinęliśmy w ręczniczek , mąż go wygłaskał , wymiział a on spokojnie sobie siedział, jutro z rana go wypuścimy Jest taki słodki:lol:
to przed burzą, ciemne chmury zasłaniają niebo
http://foto1.m.onet.pl/_m/486fbdbe3e153636bc13c7713035c409,21,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/a7b7bb67664ccb25b6476491d0632d98,21,19,0.jpg
a to już całkiem zalane wykopy i nasz znajomy króliczek który zresztą bardzo często bywa w naszym ogrodzie:lol:
http://foto2.m.onet.pl/_m/538f27440ef0b49a5a0ec4617771f1a6,10,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/3633f0ed19266a61428a5e51f1a3d6cd,10,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia