Dzienniczek :) romka (projekt marysia)
Coz trzeba sie przyznac gotowki mi nie strczy na cala budowe i w zwiazku z tym potrzebny kredyt. Tym bardziej ze jezeli przed koncem 2006 podpisalo sie umowe ponoc cos tam mozna odliczac i mniej placic fiskusowi... - A wiec wyscig z czasem przy zalatwianiu formalnosci.
Pierwszy problem to wybor banku i oferty po trzech dniach szukania i i prob przeliczania odetek i procentow mialem dosc. Ostatecznie zwrocilem sie do znajomych siedzacych w branzy bankowej ktorzy wskazali mi bank majacy w danym momencie ponoc najlepsza oferte. Okazalo sie ze zalatwianie kredytu nie boli, no moze nie jest najprzyjmiejsze grzebanie przez osobe 3-cia w naszych finansach, ale da sie przezyc.
koszt:
-narazie kredyt (oplaty bankowe kolo 400zl)
-ustanowienie hipoteki 400zli + jakies 12 albo 15 zl oplaty za zaswiadczenie
+ przeniesienie konta do odzialu banku w ktorym zalatwilem kredyt i karta debetowa ktora jest mi srednio potzrebna w ktora mi wcisnieto w ramach sprzedazy wiazanej...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia