Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    187
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    240

Dziennik takiej_ja - LMB 01


taka_ja  taki_on

552 wyświetleń

U nas na budowie dumaliśmy nad schodami...

 


W końcu postanowiliśmy zbudować je, jak będzie daszek... ale myślimy, aby górny podest miał tak 210 na 210

 


Jeszcze zobaczymy...

 


W domku ja robiłam porządki, zaś Misiek przed m.in. kosił trawę i inne chwasty, chociaż sprzątamy często, staramy się nie mieć wielkiego pobojowiska Mimo to chudziaka mozna zamiatać a i tak zaraz znajdzie się a to trociny, a to tam zaprawa... Ile ja się nakułam ostatnio młotkiem a potem siekierka okazała sie lepsza, bo w kilku miejscach beton sobie zastygł -takie małe kawałeczki...

 


Jak narazie nie mam weny, ale muszę się wziąć za deski... pousuwać te gwoździe i je posegregować.

 


W tym czasie niby nie tak wiele ale pracochłonne wykonywalismy zajęcia...

 


Misiek wymurował ściankę z 1,5 pustaka. Na belkę poprzeczną, wzmacniającą.

 


Potem wyliczalismy, poziomowaliśmy pierwsze pustaki od kominów... Następnie zostały zalane betonem...

 


Jeszcze buduje się ścianka działowa, przy kominach pomiędzy łazienką a pom. gospodarczym. Reszta ścian jest z płyt gipsowo -kartonowych. Ścianki działowe szkieletowe (szkielet drewniany lub stalowy), wykonane moga byc albo z płyty gipsowo- włoknowej FERMACELL gr. 10, 0 mm lub ze zwykłej płyty g-k o grubości 12,5 mm. Potem wypełnia je się matą z wełny mineralnej w celu zapewnienia odpowiedniego komfortu akustycznego i cieplnego.

 


Ot jak pieknie napisane

 


Ale owe ścianki powstaną gdy będzie dach i SSZ

 


W tym czasie, kiedy wieniec schnie, bo odrazu nie postawimy więźby dachowej Przyszedł czas na kominy...

 


Dzisiaj pokserowałam Miśkowi rzut dachu - ma zawieźć do kilku firm, aby wycenili nam blachodachówkę. Dalej jakoś bardzo sceptycznie jestem do niej nastowiona. Ale misiek mówi -to tak na 10 lat, potem połozymy dachówkę...

 


No i we dwoje jesteśmy zdani na siebie, to teraz blachodachówkę będzie łatwiej i szybciej nam kłaść...

 


Ba..jeszcze więźba dachowa, która ostatnio juz śni mi się...

 


O rany ale nas czeka zabawy z wiązarami kratowymi...

 


Ale spokojnie... jak to Misiek mówi - będzie dobrze...

 


Tylko jak sam dźwigał te pustaki na komin, aby wypoziomowac i zalać te na piec i kominek to mówił:

 


- o cholery jakie ciężkie

 


Nawet za nie sie nie łapałam... toz jeszcze w krzyzu by mi coś pryknęło Te od wentylacji ok... ten na gaz ... ciut mniejszy jak tamte...

 


Tak... pojechał a ja zerkam za rusztowaniem warszawskim... znając życie zostaniemy z naszym prowizorycznym rusztowaniem Zerkam na hebelek elektryczny Hmmm takim to i ja mogę strugać

 


Dzisiaj wolny dzień mamy... a ja i tak jakaś taka... hmm no chyba nadaję się do terapii wstrząsowej Zwalę to na pogodę... Takk to wina pogody...

 


Fotki z naszych dalszych poczynań na budowie juz wkrótce

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...