Dziennik takiej_ja - LMB 01
Dzisiaj skończylismy jedną ścianę nad kuchnią...
Wydawało mi się, że taka ściana to rach - ciach i szybko się wymuruje.
A tutaj... dolny rząd to 18,5 pustaka, no i zeszło tyle godzin...
Znosimy ze środka pustaki, Misiek jak jest wysoko na rusztowaniu to zaczepiam pustak i on wciąga... to samo jest z zaprawą... którą muszę donieść i w wiaderkach zaczepić o hak i smyk..Misiek muruje...
Boli mnie szyja od tego patrzenia ciągle na górę...
Dzisiaj kilka razy padało, ale byliśmy tak twardzi, że dalej pracowaliśmy... Fakt, że nie aż tak strasznie... Muszę przyznać, że pogoda była naprawdę zmienna dzisiaj...
Wiatr... nagle zerwał się wiatr... ubieram kurtkę, bo w bluzie robi mi się zimno, a potem słonko...cieplutko, rozbieram się i deszcz.... tak na zmianę Nie wiem ile razy ja się ubierałam i rozbierałam
Druga ściana naprzeciwko ma dwa rzędy...
Teraz w domku, gdy znikają pustaki i nasze ala` rusztowania z nich, staje się taki większy
Dzisiaj widziałam miedzany dach z balchodachówki i ładnie obłozone kominy w tym kolorze i uznalismy, że jednak dach wybierzemy w taki m kolorze, nada to domkowi takiego wiejskiego stylu:wink: A z czasem fajnie będzie wyglądać z okiennicami
Miałam porobić zdjęcia... ale non stop z krótką przerwą na jedzonko robilismy i... potem uciekalismy w porządną ulewę Ale jutro zrobię zdjęcia...
Dach nad salonem obejrzy cieśla w następnym tygodniu, bo Miśkowi coś tam jednak nie pasuje Hmmm... a co tam... mamy i tak sporo pracy, dokończyć murowanie i dalej czas na kominy. Zaś dach z wiązarów możemy od przodu też robić A jak Misiek chce się upewnić, to nic nie zaszkodzi z poczekaniem na cieślę
Jestem zadowolona z dzisiejszego dnia, bo sporo zrobione i zupełnie innych kształtów nabiera domek
Uciekam i niebawem wkleję fotki z robotki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia