Dziennik takiej_ja - LMB 01
Dzisiaj zaraz przed 11-stą pojechaliśmy do Krakowa....
Zaraz..tez nie tak odrazu
Mówię gdy bylismy w aucie do Miska:
- Misiek ale ja nie jadę wybierać żadnych płytek klinkierowych dopóty dopóki nie zobaczę tamtego domu co spodobała nam się jego elewacja...
Misiek pomimo, że trzeba było jechać w druga stronę kawałek z 15 km - 20 km pojechał... Zajeżdżamy a tam.... domek ma dach miedziany... mało tego elewacja to kolor taki w morelkę delikatniuśką... prawie zółty a morelka Zaś na dole kamieniem obłożone... Nie robiłam zdjęć... bo ktoś kręcił się na zewnątrz i by sobie pomyślał... ale Misiek ma niedługo tamtędy przejeżdżać...
Kurcze czy morelka jest w pomarańcz? Takie odcienie ... bo jakos tak u nich wyglądało jak u innych bliżej K-ka...
Echhhhhhhhhhhh mniejsza z tym do elewacji mam czas..ale widziałam dzisiaj tyle po drodze do Kraka domów z dachem miedzianym i tych w różnych kolorach elewacji, że mętliku mozna dostać...
Aleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.....
Aleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee....
Ale dzisiaj po kiego no po kiego ja ubierałam sandałki na obcasiku!!!!
Pierwszy sklep jaki zwiedzilismy..to Leroy Merlin... tam kupiliśmy miedzine-takie jakie chciałam płytki, nie żadne w brąz ale szczere miedziane płytki klinkierowe... ba... za mert ok. 20 zł. do tego klej do siatki, do styropianu i tynk do otynkowania naszych kominów
Potem padło na Castoramę... potem na OBI, potem na Carrefour -tam dokupiłam jeszcze zeszyty dziecku itp. i co do plecaków to nie wybrałam żadnego, bo jednak w Brzesku kupie ten upatrzony z trzema komorami i usztywniony..a taki młodzieżowy..bo to 5 klasa to panienka
Potem......... był jeszcze Tesco... tam tez były plecaki ale dość, że drogie to bez usztywnienia..i małe... No takie szmatki.... Kilka zakupów do domu jeszcze..co nam sie przypomniało...
A mnieeeeeeeeeeeeeeeeeee..normalnie paliły stopy -podeszwy... że ja jak nigdy zapomniałam klapek Najchętniej bym je zdjęła i byłby reportaż o Miśce na boso po markietach
Ale płytki klinkierowe miedziane są... te z takim "pofałdowaniem" nie takie gładkie...Więc padło juz na dach miedziany... Uznałam, że do tego stylu domku będzie ok.
To w tym tygodniu będzie się działo... styropian jest, fuga popielowa... jest... Misiek juz dawno składował ... mówiąc -kiedys się przyda
zobaczymy jak się się potem będzie ta fuga nam komponowała... jak nie..to dodamy barwnika i cyk
Wrócilismy przed 19-stą... a moje stopy pulsują... tylko podbitka była w takich cenach, jak na miejscu w tartaku
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia