Dziennik takiej_ja - LMB 01
Dzisiaj po 6-stej wypiłam kawusię i Misiek pojechał po cieslę i z nim na budowę aby zobaczył nasz ten dach nad salonem...
Pan powiedział, że wszystko dobrze, ale jutro ma z drugim kolegą przyjechać o 7-mej i mają zrobić ten dach -kosz
Przyjechał Misiek i skik w drugie autko(budowlane, które się buntuje... niestety chyba to ostatni rok jego) i frrrrrr na budowę...
Kurcze wzięlismy kosiarkę na prąd i cały czas kosiłam od rana do wieczora z malutkimi przerwami Mam odciski na dłoni, bo jednak z siłą po nierównym tym terenie trzeba było kosić i ciągnąć tą kosiarkę... Skosiłam tyle działki ile zawsze kosimy..to jutro jak przyjadą do dachu, to nie powiedzą, że u nas brzydko
Misiek obłozył płytkami jedne cały komin wentylacyjny w kuchni -tj. tyle ile potzrzeba Zaś drugi komin kilka rządków z jednej strony i ciut z drugiej... zaczęty jest
Na koniec połozył naszą blachodachówkę z wystawy obok komina wetylacyjnego, to jest ich różnica, a zdecydowanie będzie ta blachodachówka- ten kolor miedziany... Płytki to wyglądają jak brąz jasny, zaś w cieniu jak bordo Ale nie będzie źle
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/normal_Widok_komina_z_blachodach.jpg
Musiałam przesegrować zdjęcia, aby pokazać najbardziej zblizony kolor komina i balchodachówki
Komin wentylacyjny od wewnątrz... jeszcze nie skończony, bo na górze będą kratki wentylacyjne i zakończenie...
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/normal_PS_-komin_went__od_wewnatrz_1.jpg
Podczas koszenia znalazłam .... podkowę
Bardzo duże jest prawdopodobieństwo, że to podkowa konika należacego do dziadka Miśka, bo dawniej te pole było uprawiane . A jedną mam już też ale mniejszą właśnie stamtąd... należącą do dziadka i babci Miśka.
Mniejsza jest oczyszczona lepiej, a ta wieksza, niestety nie dałam rady, bo ręka mnie szczypie od odcików, które pękły
Powiedziałam do Miśka, że zawiesimy je na domku kiedyś... a mają napewno z 20 lat...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia