Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    187
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    239

Dziennik takiej_ja - LMB 01


taka_ja  taki_on

534 wyświetleń

13.X.09. WTOREK

 

 


Pobudka z ranka, kawusia ale pita jakos w biegu, bo musiałam spakować kubki, garnek itp. Zaraz o 8-mej byliśmy na budowie.

 


Zanim odjechalismy autem na szybach widzieliśmy tylko krople deszczu, które struzkami, jedna za drugą rytmicznie, wesoło sobie spływały. A my? A my jakoś nie bylismy weseli, bo człowiek tylko otworzył drzwi na zewnątrz domu to poczuł chłód, a zaraz zobaczył obraz jakiego niechciał widzieć.

 


Wysiedliśmy z auta, spojrzałam na kolegę Miska a on, no proszę, czapka na głowie. Dzisiaj sama przeprosiłam swoją i wsunełam posłusznie niczym przedszkolak na włosy.

 


Poczułam chłod i deszcz na twarzy, jakoś w myslach pomyslałam, czy oby o jakiejś odzieży nie zapomniałam, ale miałam podkoszulkę, bluzkę, bluzę i kurtkę, wszystko się zgadzało...ba nawet rękawiczki, nawet rajstopki ciepłe...

 


Misiek też dzisiaj cieplej ubrany - pomyslałam zerkając na niego.

 


Rusztowanie od wczoraj stało złozone i tylko deski poukładane jedna wzdłuż, druga wszerz lsniły jak polakierowane od deszczu.

 


A my... a my byliśmy zdecydowani pracować w owy siąpiący deszcz... Ale zaraz przestał padać deszcz, tylko wiał wiatr.

 


W trójkę podeszlismy do blachodachówki, Misiek z przodu, ja pośrdoku, a kolega z tyłu, po deskach opartych o rynnę, Misiek ciągnął na górę a my we dwoje pchaliśmy do góry, a potem podnosiło każde swoją deskę do góry.

 


Tak wygladał transport blachodachówki na górę.

 


Rękawiczki robocze miałam na swoich -cieplutkich rękawicach, ale długo ciepłem się nie nacieszyłam, bo deszcz jednak padał, po czym przestawał, aby znowu zacząć od nowa.

 


Wchodząc po rusztowaniu trzeba było uważać, bo deski były mokre i na rusztowaniu wisiały krople deszczu. Więc rękawiczki zaraz były mokre.

 


Było zimno, mokro i gdy padało bardziej, mocniej to chowalismy się w domku i popijaliśmy cieplutka kawusię. Ba nawet piwko sobie podgrzałam, niestety do wyboru był słodzik tylko... więc nie był to taki grzaniec z miodzikiem, ale było odrazu cieplej...

 


Wiatr to tak wiał, że podnosząc do góry blachodachówkę, to miałam wrażenie, że ją zaraz uniesie.

 


Stałam na dole, kolega na rusztowaniu, zaś Misiek na górze, nagle poslizgnał się i tylko widzę, jak w zwolnionym tempie, jak poprostu jak na ślizgawce spada po blachodachówce na dół, ale w ostatniej chwili złapał się jakoś i kolega go też złapał.

 


Nie leciał szybko, więc mógł jakoś zapanowac sam nad tym co nagle się jemu przytrafiło, ale gdy tak ślisko, to nie trudno o wypadek...

 


Oczywiście jak to ja, musiałam sie potem odwrócić i wyśmiać... Misiek też się śmiał i kolega, ale wszyscy wiedzieliśmy, że o mały włos a nie byłoby nam do śmiechu.

 


Blachodachówka miała być w/g umowy ułozona w dwoch częściach - jedna strona i druga. Nie muszę, chyba pisać, ile szukania i nerwów było aby odnaleźć np. blachodachówkę na 4,20 m. Wszystko było razem jak groch z kapustą... Musieliśmy ciut posegregować sobie...

 


Najwięcej czasu schodziło przy kominach, aby tam ładnie blachodachówkę umieścić, którą trzeba było dopasować, zmierzyć i ciąć.

 


Zmarzliśmy mimo picia kawusiek, herbatek

 


Po 17-tej godzinie, kiedy odjeżdżaliśmy z budowy Misiek stanął autem na drodze, otowrzył okno i powiedział:

 


- ładna jest ta blachodachówka

 


- jasne, że ładna -odpowiedział kolega

 


Popatrzeliśmy przez moment i odjechaliśmy do domu.

 

 


Poniżej kilka zdjątek

 

 


Moja blachodachówka

 


http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/normal_PS_-_k%B3adzenie_blachodach__13-X-09__1.jpg

 


Weszłam na górę aby chyba spaść... ale zdjęcie jest -ano jest

 


Na górę -rusztowania

 


http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/normal_PS_-_k%B3adzenie_blachodach__13-X-09_6.jpg

 


A oto początek naszego dachu -patrzę w górę Wklejam to zdjątko, ponieważ tutaj najbardziej jest zblizony też kolor... Widać nawet kropelki deszczu

 


http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/normal_PS_-_dach_1.jpg

 

 


http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/normal_PS_-_docinanie_blachy_za_kominem_2.jpg

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...