Dziennik takiej_ja - LMB 01
6 listopad 2009 ( piątek).
Zapowiadano w TV, że będą przelotne opady deszczu, ale tak patrzymy słonko, to szybko szykowaliśmy się na budowę. Misiek jeszcze podjechał i wypożyczył nożyce Makita, aby wyrównać ładnie kosz i trzeba było dwa arkusze blachy wzdłuż uciąć.
Gdy Misiek pojechał do wypożyczalnie elektronarzędzi, to ja szybko pakowałam kubki itp.
Nu i cóz, trzeba było łapać pogodę póki była...
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Wyrzynarka_Makita.jpg
Jeżeli ktoś postanowi sam -tak jak MY kłaść dach i robić wszystko SAMEMU, to takie narzędzie -nożyce elektryczne to wygoda -a leciutkie bo 1,6 kg. Takie niczym fleks mały, tylko końcówka inna
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Makita_wyrzynarka_do_blachy.jpg
Najpierw zaczęliśmy od koszy, które były ucięte, ale Misiek postanowił ładnie je przyciąć -4 cm od środka z każdej strony.
Dobrze, że jedna strona kosza była zaznaczona i narysowana linia, ale trzeba było odkręcić śruby i Misiek ciął
Z drugiej strony do sznurka odrysował linię i znowu ciął - ciut to schodzi, zwłaszcza gdy blacha położona...
Tutaj po lewej widać sznurek... Jeszcze ta srona nie ucięta
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Wyr%F3wnywanie_kosza_6_XI_09.jpg
Przeszliśmy na drugą stronę i założyliśmy brakujący kawałek blachodachówki - wrazie czego Misiek miał linkę zółtą
Blacha tutaj jeszcze nie przykręcona jest u góry, ale lezy już pierwszy do przymiarki gąsiorek
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_G%B1sior_1.jpg
Ciut to schodziło przy gąsiorach, bo oprócz taśmy od tej strony -przodu domu, dawaliśmy gąbki... Poza tym do góry Misiek wciągał a to gąsior, a to wkręty, a to gąbki -bo sam tam był - bał się że spadnę, ja tam chętna byłam, ba nawet próbę zrobiłam i stwierdziłam, że jednak śliska jest ta blachodachówka i wolałam stanąć na rusztowaniu i podawać
Nie tak łatwo zakładać te gąsiory, a wszystko przez te brakujące arkusze, bo gdyby było wszystko to pokolei byśmy zakładali odrazu gąsiory... A tak nie miał gdzie misiek położyć gąbek, gąsior przesunął sobie z boku, ale gąbki kilka razy spadały z dachu -bo lekkie...
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Misiek_zak%B3ada_g%B1siory_6_XI_09.jpg
Ale jestem dumna z mojego Miśka, bo jednak bolały go już nogi -tak stać na blachodachówce i zakładać nie łatwo, oj nie.
Gąsiorek czeka na to aby go wziąć do góry
A tutaj gąsiorek kolejny z gąbkami
Poniżej taki srebny na szczycie kolor to owa taśma...
Pokryliśmy duży dach gąsiorkami i the end, bo było późno -jednak dni są krótsze i szybko robi się ciemnawo i zimniej...
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_G%B1siory_na_g%F3rze_1.jpg
Ale grunt, że cały dach już dokończony i tylko mały daszek do założenia ma gąsiory - dokładnie 3-y i 4-ty cięty
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia