Dziennik takiej_ja - LMB 01
17.XI.09.
Padało, padało i padało, ale to nas nie wystraszyło, ba nawet siedziałam w aucie i dumałam, czy oby nie będzie problemu z dojechaniem do domu (jak ładnie brzmi ).
Po szybach rytmicznie padał deszcz, a jak ruszyliśmy autem to wycieraczki non stop zacierały półokręgi na szybie, które szybko zamazywał deszcz.
Nie zraziło nas to, bo pracę mieliśmy wewnątrz domu, planowaliśmy zrobić porządne drzwi od wejścia i od tarasu, z tym, że trzeba było dokończyć redukcję i kanalizację -rury.
Te zakupiliśmy przed przyjazdem...
Oto otwór wykuty do kanalizacji (widać kolanko) z drugiej strony, z tej strony miało być połączenie do WC i bidetu -ale po dłuższej naradzie z Miskiem, uznaliśmy, że zbyt dużo miejsca nie będzie na tej ścianie -a jak będę chciała szafkę np. stojącą, czy grzejnik to jak? Więc z wielkim bólem, ale musiałam zapomnieć o SWOIM bidecie Bo ze stelarzami nawet byłby problem -ledwo by się zmieściły,bądź w ogóle, a gdzie grzejniczek -suszarka?
No to przeminęło z wiatrem -część planu misternego Miśki tj. mojego, wzięła w łeb. A Misiek zaproponował mi, że nie mam co się martwić, bo ciepłą wodę mi zamontuje obok muszli klozetowej -ba nawet kranik mi zrobi i przedłuży wężem, to se będę mogła myć ciepłą wodą
No to mnie pocieszył żartowniś jeden
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Kanalizacja_poprawiana_17_listopad_09.jpg
Dobrze, że kanalizację podciągnęliśmy przed chudziakiem, ale postanowiliśmy ją schować i dokończyć redukcję.
Oto rury -spusty, które znikną pod wylewką.
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_redukcja_kanalizacji_17_XI_09.jpg
W projekcie -jego się trzymamy w końcu - na kominach wyszły zlewy - jedne z jednej strony - w łazience, drugi w pomieszczeniu gosp., więc aby je połączyć to nic tylko trzeba wyciąc otwór w kominie w wentylacji
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Spust_ko%B3o_komina_17_XI_09.jpg
a oto już rura wyprowadzona na zewnątrz i w środku pod oknem ładnie wszystko zalane betonem i wyrównane -bo było tam takie puste miejsce -zakryte cegłówkami - aby kiedyś to dokończyć
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Zalana_kanalizacja_pod_oknem.jpg
Trzeba było tylko krótkim kawałkiem przedłużyć, ale wcześniej wywiercić dziurę -miał roboty Misiek z tym młotem oj miał
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Kanalizacja_na_zewn%B1trz_16_XI_09.jpg
Ale oto już jest ładnie -jak to mówi Misiek -zarobiona
Na zdjęciu niżej chowana redukcja -początki, bo wczoraj zakończylismy redukcję - ładnie schowana w środku -w ścianie i zaszpachlowana -podciągnięta rurami do komina -wentylacji u góry -więcej zdjęć nie robiłam, bo było już w domku ciemno.
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Redukcja_chowana_w_%B6cianie.jpg
Wszystko pochowane -deski przykryte folią -jeszcze po pustakach została
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Wszystko_przykryte_1.jpg
Teraz w 4-ch moich skrzynkach z palet schnie sobie nakryte pod plandeką drewno Na plandece leżą inne deski -bo jak jest wiatr to fruwa niczym balon -niżej leżą kawałki spustów od kominów - zawsze jakiś ciężar
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Porz%B1dki_zrobione_16_XI_09.jpg
Koło domu - z drugiej strony porządek -no niby był, ale gdy zaczęłam sprzątać, nosić drewna do 4-tej skrzynki - kawałki, kawałeczki, to i koło beczki były i z boku domu -a niby sprzątamy
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_Porz%B1dki_dooko%B3a_zrobione_16_Xi_09.jpg
Wczoraj padało, a my byliśmy wewnątrz, było ciepło i nawet sama nie wiem, kiedy przestało padać. Powiewał ciepły wiatr - dzień wiosenny, mogłam nawet rozpiąć się Mieliśmy robić drzwi, gdy wyszłam na zewnątrz i powiedziałam Miśkowi, że ot dach suchy, to może lepiej jak dokończymy nasze gąsiory i zaczęło się -szybko biegiem po wkrętarkę, gąsiory i cyk Misiek już na górze a ja obrywam tę wstrętną folię z gąsiorów, która lepi się jak szlona to jednej ręki, to do drugiej
Misiek wierci -słaba bateria a ja widzę jak niebo nagle zrobiło się ciemne -burzowe takie schodzę z rusztowania szybko, biegnę po drugą baterię, tą do ładowarki wkładam - ok kręci, podaję już drugi gąsior... Misiek klnie-że musi oddać baterie do reklamacji, to sama szybko zeszłam znowu na dół i juz szybko ciągnę kabel i trzymam wiertarkę.
Podaję mu -aby tylko końcówkę zmienił i szybko aby zdążyć przed ewentualnym deszczem przykręca Misiek gąsiory.
Ale jesień chyba chciała nas tak postraszyć, bo jakoś chmury pofrunęły sobie w bok, było już pochmurno, ale ufffffff nie padało.
Skończyliśmy DACH Gąsiory są załozone
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_G%B1siory_doko%F1czone_1.jpg
A tutaj z boku...
http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14937/normal_G%B1siory_-doko%F1czone_2.jpg
A jeszcze porobić drzwi - takie solidniejsze, powkładać do końca pustaki w otworach okiennych -od tarasu też i zapewne znajdzie się robotka - bo tej jak Misiek mówi -dłubaczki jest jeszcze ciut -takiej pracochłonnej
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia