Dziennik takiej_ja - LMB 01
Marzec...
Marzec... toż w marcu jak w garncu
I tak było od kilku dni, my czekaliśmy na te nasze okienka domówione, Pan tylko zapytał -a wjedziemy tam z oknami?
- sprawdzimy, bo kilka dni było słonko i wiał wiatr, śniegu nie ma to powinno być dobrze z wjazdem
Umówilismy się z Panem od okienek, że zadzwonimy i powiemy co i jak z dojechaniem do domu...
Pojechalismy...
a tutaj........
WIOSNA... Zielono naokoło...
Podjechaliśmy autkiem pod sam dom bez problemu, Misiek zaraz zadzwonił do PANA - Okiennika i usłyszeliśmy:
- to jak będzie pogoda to wstawiamy...
A oto domek z zakrytymi otworami okiennymi:
A u mnie jak na złośc pojawiły się bóle gardła i znowu problemik z nim, antybiotyk od Doktora i w dodatku w TV zapowiadano znowu snieg, wichry itp.
O nie nie... tam trawka zielona i dojazd super, domek i MY czekamy na te okienka by móc coś porobić, a tu... śnieg... Eeeeeee pomylili mapy podczas prognozy pogody
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia