Fotodziennik Południowej
Ponownie pozdrawiam ekipe.... Drugi tydzień pojawili się na 2 dni po 5-6godzin i znikają. Najpierw nie odbierają telefonów, dzień dwa później sms albo tel. że będą w poniedziałek Ciągle są czymś zestresowani, albo że trzeba kopać ławy, albo hds nie wstawił palety pod mordkę i trzeba byłoby nosić pustaki 3 metry, albo dostawa przyjechała o 9:30 a nie o 8:00 i "już nie ma sensu dziś robić" itd.
Moja cierpliwość na granicy wyczerpania, zmiennicy mile widziani!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia