Fotodziennik Południowej
Właśnie pożegnałem naszą ekipę budowlaną, nawet nie próbowali rozmawiać tylko "no trudno, do widzenia"... Jak pracowali, tak im zależało na pracy.... W przyszłym tygodniu wchodzi nowa i mam nadzieję, że teraz będzie łatwiej i szybciej
Już jest po rozliczeniu z żółwiami, zgodnie z przewidywaniami było głośno i nieprzyjemnie. Co jeszcze bardziej utwierdziło mnie, że podjąłem prawidłową decyzję o zmianie ekipy. Niestety poza lenistwem z zalet mają w standardzie chamstwo i prostactwo, szczególnie drugi z murarzy - majster był bardziej opanowany. Skończyło się na mojej wersji, straszyli nawet sądem - oczywiście potwierdziłem, że bardzo chętnie skorzystam z zaproszenia
ale od początku, to zdjęcie po 2 dniach od poprzedniego - aż widać ile żółwie zrobiły....
http://img237.imageshack.us/img237/7456/m40nk2.jpg
to ich zaczątek przedniego tarasu, bloczki położone na piasku bez chudziaka! Całość została dziś rozwalona i robiona od nowa.
http://img395.imageshack.us/img395/3866/m41ni2.jpg
http://img364.imageshack.us/img364/3274/m43oq8.jpg
piękna dziura w ścianie nośnej na pion kanalizy - poszedł do zamurowania
http://img187.imageshack.us/img187/8707/m44vy8.jpg
ps. jakby ktoś chciał namiar na wolną ekipę to służę pomocą
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia