Fotodziennik Południowej
Miałem ekipę żółwi, teraz mam mrówki
Dzisiaj dojechał ostatni piąty murarz i z okazji soboty znów śmigają od rana z pracą. Naprawdę jestem pełen podziwu dla ich wytrzymałości! :) Trzech układa strop, jeden muruje przedni taras (robiony od nowa), ostatni piąty - czerwona czapka - muruje komin i dziś do stropu kończy
Do tej pory miałem problem z ekipą, a materiały ciągle czekały na nich. Obecnie hurtownia ma problem z terminowością dostaw, tak aby ekipa nie czekała i tak ma być! :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia