Trochę nadrabiam zaległości w pracy na budowie jak i w dzienniku. Rano kupiliśmy płytki paradyż angela beige na ściany w kotłowni i... zacząłem układać to cudo :) Klejenie i ocenę pozostawiam innym, jednak muszę pochwalić zakup pilarki do glazury - REWELACJA! Zero pyłu (tarcza chłodzona wodą), równo, krawędzie jak lustro i bezpiecznie :)

Trochę fotek:

1. tyle widać obecnie ze stryszku

http://img14.imageshack.us/img14/5047/m134.jpg

2. córcia pomagała gruntować ściany :)

http://img15.imageshack.us/img15/9744/m132.jpg

3. wspomniana pilarka przy pracy

http://img9.imageshack.us/img9/9256/m131.jpg

4. początek układania

http://img8.imageshack.us/img8/8652/m133.jpg

5. dzisiejszy kawałek w całej okazałości

http://img5.imageshack.us/img5/7743/m135.jpg

Odpukać jest prosto, do samej góry nic nie uciekło. Jutro powyciągam krzyżyki i dokleję dolny pas i drugi z lewej strony, później tylko 2 ściany i 30m3 podłogi :) i zafugować i pomalować ściany i sufit i wkleić parapety i przykręcić pstryczki i... i ciągle rośnie lista tych "i" Kurcze, domu się zachciało