Zyziowy dziennik drewnianej chatki
Zaczęło się oczywicie od poszukiwania działki, na której kto wybuduje nam dom "pod klucz", bo prawda jest taka, że nie bardzo mamy czas załatwiać wszystko sami. Nie wiem jak majš się ceny u nas do cen w Polsce, ale 1 m2 działki w naszej wsi, gdzie zostalibymy oczywicie najchętniej, kosztuje w przeliczeniu jakie 350 - 380 zł. Nie stać nas było. Zaczęlimy szukać trochę dalej. Nasze kryteria: musi być na prawym brzegu, bo dojeżdżanie z lewobrzeżnej częci miasta jest tragiczne. Musi być dobre połšczenie autobusem miejskim, bo starsza córka dojeżdża do gimnazjum. Działka w miarę niewielka, poniżej 1000 m2, w miejscu niezagrożonym powodziš. Znalelimy 3 miejsca, jedno odpadło zupełnie ze względu na szalone połšczenia, drugie było dobre, ale znów cena zbyt wysoka, trzecie już jest nasze, ale po kolei...
Po rozmowie z developerem podpisalimy rezerwację i wpłacilimy pierwsze pienišdze: 13 500 zl. Działkę mielimy już zaklepanš.
Tak wyglšda z lotu ptaka:
http://zyzia.unas.cz/plany/98_upr.JPG" rel="external nofollow">http://zyzia.unas.cz/plany/98_upr.JPG
tak wyglšdała z bliska we wrzeniu:
http://zyzia.unas.cz/plany/2005_09_280002hh.jpg" rel="external nofollow">http://zyzia.unas.cz/plany/2005_09_280002hh.jpg
a to droga dojazdowa, nasza przyszła ulica:
http://zyzia.unas.cz/plany/2005_09_280003hh.jpg" rel="external nofollow">http://zyzia.unas.cz/plany/2005_09_280003hh.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia