Z28 GL2 Ani i Huberta
Dziś będzie dlugo i bez obrazków - tylko dla wytrwalych
Dzisiaj było tłoczno. Od poniedziałku działają hydraulicy - na razie rozprowadzają tylko wodę i kanalizację, podłogówkę rozłożą po tynkach.
Panowie od rekuperatora zaczęli rozkladać swoje kosmicznie wyglądające rury.
Przyjechał tynkarz, bo jutro zacznie ocieplać garaż od środka i chciał zobaczyć ile materiału potrzebuje.
Elektryków od poniedziałku nie ma Podobno jutro się ktoś pojawi. Zrobili prawie całe poddasze, parteru nie tknęli, a oni hamują tynkarzy.
Umówiłam się, że za tydzień ruszamy z tynkami - elektrycy muszą zdążyć. Jak nie ci to inni (oby).
Spotkałam się też z panem od wylewek, ustaliliśmy gdzie ile styropianu można położyć i umówiliśmy się na 3. tydzień grudnia - oby pogoda drastycznie się nie zmieniła.
Powoli zaczynam casting na ocieplenie poddasza i k-g (koniec stycznia) oraz kuchnię.
Kafelkarz umówiony wstępnie na koniec lutego.
Chcę też zaraz po wylewkach zrobić docelowy kominek - będzie z grawitacyjnym rozprowadzeniem ciepłego powietrza, mam nadzieję, że uda się podsuszyć tynki.
W najbliższym czasie obiecuję parę fotek wrzucić - może jak coś będzie skończone, bo póki co to jest jeden wielki sajgon - wszędzie rury, rurki, kable, przedłużacze i gruz.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia