Z28 GL2 Ani i Huberta
Mam na chwilkę modem, więc parę słów update'u
Mieszka się super, co prawda pierwszej nocy rzuciły się na nas wygłodniałe komary ale już sytuację opanowaliśmy.
Po każdej ulewie mamy mega kałużę przed bramą - musimy jakiegoś kamienia albo żwirku nawieźć, albo w kajak zainwestować
Docelowy blat kuchenny właśnie się montuje, biały działał mi na nerwy
Nie mamy żadnych luster w domu - całkiem ciekawe doświadczenie
Deszczownica jest super - używamy jej wszyscy - zarówno dzieciaki jak i my, dorośli
Stosy kartonów piętrzą się wszędzie, ale mam nadzieję, że niedługo znikną. Rozpakowana jest kuchnia, ubrania i łazienka - ale tylko jedna, bo w dolnej nie ma umywalki ani sedesu...
Piotruś cały czas nie ma wszystkich szafek złożonych, więc nie bardzo mogę rozpakować pokoje dziecinne
Narożnik był u tapicera, wrócił wypiękniony i się super prezentuje w salonie, choć jego docelowym miejscem jest pokój nad garażem.
Ogólnie wielu rzeczy nadal nam brakuje, ale najważniejsze że już jesteśmy na miejscu i możemy powolutku działać.
Pozaglądam jeszcze do innych dzienników i wracam rozpakowywać kartony
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia