~dom anny
Dlaczego „dom anny” – W lutym 2009 roku powiększyłam szeregi „klubu żon Marcinkiewicza”. Przepraszam Panią Marcinkiewicz.
Przeżyłam dużo złych dni, tygodni, załamanie nerwowe w końcu depresję. Ja zajęłam się przygotowaniem działki, chorymi rodzicami, uganiałam się za architektem, aby zrobić mężowi prezent urodzinowy z projektu domu, a on uganiał się za architektką swojego przyszłego życia, sprytnie wcześniej informując mnie, że będzie miał mniej czasu bo, praca, emerytura ....
Tak więc, gdzieś tam daleko od moich możliwości kontrolowania czegokolwiek, tworzył się dom na papierze i potem już tylko papierowy. Kontynuowałam wspomagana i przymuszana do tego przez dzieci które widziały w tym działaniu ratunek dla mnie. Wyszło to co wyszło.
Zbudować dom z nadziei chcę
Z cegiełek życia mego
Słabiutki cement sklei go
Bo cement jest z niczego.
Fundament słaby- może czas?
Ustawi dom mój w pionie
W piwnicach schowam wszystko to
Co stare jest lecz płonie.
W parterze cień zamieszka mój
Bo serce puste w środku
A piętro oddam światłu dnia
Z nadzieją gdzieś w zarodku.
Przystanią będzie anny dom
Zakątkiem upragnionym
Dla dzieci i znajomych mych
Dla marzeń już spełnionych.
Zbudować dom z niczego chcę
Bo nic dziś nie posiadam
Lecz muszę życia trzymać się
Bo tym jedynie władam.
Nie mogę spać i tak plotę trzy po trzy, zamiast wziąć się za sweterek, bo zima za pasem.
rzut parteru
http://img190.imageshack.us/img190/3528/p1000029kopia2.png" rel="external nofollow">http://img190.imageshack.us/img190/3528/p1000029kopia2.png
z tej strony wchodzimy i wjeżdżamy do garażu
http://img188.imageshack.us/img188/4858/p1000030kopia.png" rel="external nofollow">http://img188.imageshack.us/img188/4858/p1000030kopia.png
po prawej garaż, potem wejście i ażurowa przesłona od strony sąsiadów~
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia