~dom anny
Ogólnie dom spełnia moje oczekiwania, jednak jego ogrodowa strona jest okropna. Poza tym ma za dużo komunikacji, czuję dyskomfort patrząc na kuchnię, kuchni po prostu nie ma. To pewnie da się załatwić dobrym projektem ale jednak nie jestem zadowolona . Mój architekt nie słuchał, a ja nie miałam siły wykrzykiwać swoich racji. Jeszcze przed końcem świata, przejrzałam jak wszyscy, tysiące projektów. Niestety nie znalazłam nic dla siebie. Podobało mi się kilka domów z amerykańskich stron ( cudownie rozwiązane wnętrza, żadnej komunikacji, jak oni to robią?) ale adaptacja takich projektów byłaby na tyle karkołomna, że postanowiliśmy robić coś pod działkę.
Mam już troszkę lat i patrzę na dom z innej perspektywy. Potrzebowałam na dole 2 sypialnie. Kiedy w domu jest starsza osoba – schody odpadają. A pielęgnacja czy pomoc też jest łatwiejsza z sypialni obok. Mam starych rodziców, mama z częściowym niedowładem ciała. Kto wie, co życie mi jeszcze zafunduje. Mam troje dorosłych dzieci. Gdyby się zdarzyło, że zjadą wszyscy jednocześnie, nie chcę mówić - losujcie dla której rodziny rozkładamy dziś materace na podłodze. Dlatego kolejne dwie sypialnie są na górze.
Będą przyjeżdżali bo kochają to miejsce jak ja. Wszystkie dzieci rosły i bawiły się tam od małego a z nimi rosły drzewa, krzewy i z pustyni stworzyliśmy swoje miejsce na ziemi.
http://img515.imageshack.us/img515/5152/p1000026.png" rel="external nofollow">http://img515.imageshack.us/img515/5152/p1000026.png
mam nadzieję, że syn wybaczy mi umieszczenie tego zdjęcia. Tak wyglądała cała działka - 23 lata temu. Za nim maleńkie świerki - wsadziliśmy trzy, po jednym dla każdego dziecka.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia