~dom anny
Od pewnego czasu " z pewną nieśmiałością taką" szukam kogoś do wybudowania domu. Zadałam pytanie na forum muratora i dostałam dwa telefony polecanych ekip budowlanych. Bardzo dziękuję.
Piątek miałam na tyle twórczy, że coś zaniosło mnie na stronę " szukam fachowca"
Złożyłam zapytanie o ekipę budowlaną, napisałam 2 zdania o swoich potrzebach i wszystko to zostało nazwane aukcją .....
W ciągu dwóch dni dostałam 14 ofert. Super.
Z tych czytelnych od początku - cena wybudowania stanu surowego otwartego z dachem mieści się w widełkach 220- 270 zł za m2 powierzchni użytkowej. ??????????????????????????
litości czy to dobra cena.
i krótka historia "tuptusia"
Dwa lata temu wczesną wiosną sadziłam z synem tuje. Zrobiło się potwornie zimo i ciemno a nam zostały 4 wykopane ale nie zaprawione dobrą ziemią doły - nie było silnych, musieliśmy zrezygnować z dalszej pracy.
Następnego dnia w jednym z dołów znaleźliśmy jeża. Walczył o życie, bo brzeg dołu był porysowany pazurkami. Wydawało się, że już po nim. Nie mogłam darować sobie bezmyślności - dlaczego nie zabezpieczyłam dołów ...
Był potwornie zimny, prawie sztywny ( brzuszek bez igieł ale z kleszczami). Wyjęłam to paskudztwo.
http://img141.imageshack.us/img141/1056/jez1.jpg" rel="external nofollow">http://img141.imageshack.us/img141/1056/jez1.jpg
Długo ogrzewaliśmy go w misce z ciepłą wodą, masowałam miejsce gdzie - tak mi się wydawało - mogło być jego serducho. Żadnych oznak życia, ale też do końca nie byliśmy przekonani, że z nim już koniec.
ze starych rzeczy, tektury umościliśmy mu legowisko pod jałowcem i to wszystko. Dzień się skończył, jeż został.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia