Zyziowy dziennik drewnianej chatki
Nie wytrzymałam i pojechałam wczoraj zobaczyć jak to wyglšda u nas na budowie. Pustaki szalunkowe grzecznie ułożone na paletach zniknęły i stały się ciankami fundamentowymi. Beton był wylewany pod wieczór, bo około ósmej był jeszcze wilgotny. No to mamy cianki fundamentowe... Tyle razy oglšdałam je tutaj na forum i zazdrociłam szczęliwcom a teraz mam własne. Cieszę się i tyle.
Dzi będš układać rury kanalizacyjne, jak się wyrobiš z zasypaniem cianek, to może pod koniec tygodnia wylejš chudziak... A potem 10 dni przymusowej przerwy technologicznej. A jeszcze nie tak dawno gocilimy na działce ekipę archeologów i wydawało się, że zostanš tam już do końca wiata...
A tutaj dowód, że nie fantazjuję :
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia