Nasze budowanie - czyli kombinacja w alpejskim stylu
A mnie się nawet pisać nie chce... Bo niby o czym??????????????
Cisza na budowie taka, że wiatr świszczący po kątach słychać. Do tego ta zimnica brrrrr.
Załamka mnie bierze..
Zaległe zdjęcia wkleję chociaz co by nie było tak depresyjnie.
przyjechała więźba
piękna jest
i zaczęło się układanie
jak widziecie trochę zmian w projekcie. Pojawiły się otwory na okna w szczytach, których w planach nie było. Doszliśmy jenak z małżem do wniosku, że strych będzie tak duży że warto te okna wstawić. A może kiedyś tam jakieś pokoje zrobimy???
Edytowane przez kawika
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia