Nasze budowanie - czyli kombinacja w alpejskim stylu
Byłam wczoraj na chwilę na budowie.
Łazienka rodziców skończona, ładnie wyszło (zdjęcia muszę zgrać z aparatu)
W łazience na górze sufit piękny wygładzony
Zaczęty sufit u dzieci w pokoju
Dzisiaj małż fuguje płytki w kibelki pod schodami
Płytki na podłodze w kotłowni położóne dzisiaj fugowane
Wczoraj po raz pierwszy, nawet nie wiem czemu patrzyłam na nasz dom i nie czułam żadnej radości. Po co ja taki duzy dom budowałam??? Po co się dałam namówić. Teraz stwierdzam że to chyba nie jest szczyt moich marzeń. Chciałam mniejszy, parterowy, a wyszedł kolos (stodoła wielka), który kiedyś będziemy musieli samoi utrzymać.
dzisiaj mam wileki żal do siebie że dałam się ojcu namówić na wiele niepotrzebnych rzeczy.
Coś mi się dzieje chyba.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia