Zyziowy dziennik drewnianej chatki
Tak... Dzisiaj miałam mieć spokój z budowš i pracować jak człowiek w dzień a nie po nocach, ale nie było mi dane. Za chwilę zmykam na budowę, bo woda + kanaliza gotowa, kable elektro + PC + TV gotowe, jadę dogadać się z elektrykami, którzy majš jeszcze dzi pocišgnšć kable do alarmu, bo po nich wchodzš "gipso-kartoniarze" i będš ciany... No, prędkoć ponaddwiękowa, bo mieli być aż za dwa tygodnie. Jak tak dalej pójdzie, to będziemy mieszkać wczeniej, niż było w planie... Czy to jest możliwe? Czy komu z Was zdarzyło się, że budowa skończyła się wczeniej, niż było zaplanowane?
Jeszcze chyba dzi pojadę wybrać tynk...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia