Bajkowy dworek
Rynny już są
Uff... co za dzień. Wydawać by się mogło, że te chłopy niepotrzebne... A tu dzisiaj, jak na złość, wszystkiego brakowało! Dobrze, że nie musiałam jeździć do Lublina (30km)za folią... no i oczywiście teściuś mi pomógł inaczej łaty z tartaku musiałabym przynieść na plecach
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia