Bajkowy dworek
Dzisiejszy dzień, podobnie zresztą jak wczorajszy jest pod znakiem olbrzymiego słońca, które przypieka żarem z nieba... Nie miałabym nic przeciwko takim upałom gdybym była w tym czasie np. nad jeziorem, ale cóż małża nadal nie ma, a i na budowie sporo się dzieje
Kabelki rozkładają się na parterze, a ja jeszcze nie zdecydowałam konkretnie gdzie i co chcę mieć - mam nadzieję, że żyrandol i 2 kinkiety powinny oświetlić salon Nie chciałabym ich zbyt wiele, już nawet nie ze względu na koszt, a na miejsce które zajmują na ścianie... Myślę powiesić gdzieś jeden obraz (który mam w głowie już od dawna) i takie kinkiety znacznie utrudniają tego typu ozdoby...
Dotarł także materiał na ścianę oddzielającą sypialnię od pokoiku, który ma być powiązaniem pralni, suszarni i garderoby (dość spory będzie, więc wszystko powinno się zmieścić, włącznie ze schodami na stryszek, gdzie w deszczowe dni, będzie schło pranie ). Ściana ma dzisiaj powstać, a tymczasem wybieram się na budowę sfotografować kabelki na poddaszu, żeby później nie było niespodzianek przy wieszaniu obrazków
-----------------------
29425
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia