Dworek i ogród różany Moni
Kwiecień 2007. Ruszamy z budową!!! Teren wytyczony. Koparka zaczyna prace ziemne. Humus zebrany i zabieramy się do wykopu pod piwnicę.
http://img100.imageshack.us/img100/4041/zbieraniehumusu.jpg" rel="external nofollow">http://img100.imageshack.us/img100/4041/zbieraniehumusu.jpg
Niespodzianka...
Nasz grunt to jedna skała!
Koparka kopie, kopie, kopie i końca nie widać. Iskry aż się sypią spod łopaty. Pan Józef - operator koparki - to po prostu mistrz koparki! Sprawnie, pomimo trudnego terenu radzi sobie znakomicie. Po 2 godzinach pracy koparki zaczęło mi się coś wydawać, ze zbyt blisko od drogi będzie umiejscowiony ten nasz dom... W projekcie wyglądało to jakoś inaczej... Wstrzymaliśmy wykopy. Po wykopaniu blisko 1/3 piwnicy okazuje się, ze geodeta pomylił się w wytyczaniu Jesteśmy wkurzeni na maksa. Przyjechał geodeta. Zmienia punkty. Prace przesuwają się w czasie. Szef ekipy budowlanej podchodzi do mnie i mówi: "Nie chcę Panią martwić, Pani Moniko, ale chyba ma Pani wykopaną piwnicę przed domem". Trzeba zakopać wykopaną już częściowo piwnicę i kopać o 3 m dalej. Najgorsze jest to, że Pan Józef od jutra idzie do szpitala na zabieg i bedzie wyłączony z pracy przez blisko 2 tygodnie Prace wykopaliskowe trwały do późnych godzin. Pan Józef chciał jak najwięcej wykopać, resztę miał kontynuować po powrocie ze szpitala. Gdyby nie błąd geodety byłoby już gotowe. To się po prostu nazywa PECH.
http://img518.imageshack.us/img518/9005/wykoppiwnicaetapisx1.jpg" rel="external nofollow">http://img518.imageshack.us/img518/9005/wykoppiwnicaetapisx1.jpg
W kolejnym dniu mamy telefon od szefa ekipy budowlanej - "Musicie załatwić pilnie inną koparkę, bo później nie damy rady Wam budować. Koniecznie musi być wykopane jutro." Stawaliśmy na głowie w poszukiwaniu innej koparki.Obdzwoniliśmy wszystkie możliwe firmy i nie ma chętnych do kopania w takim terenie. W pobliskich domach podczas kopania złamały się łyżki koparek, mają niemiłe wspomnienia z tych robót. Kilku nawet przyjechało obejrzeć robotę, ale szybko rezygnowali widząc, ze trzeba kopać głęboko i w takim terenie. Chętnych brak. W końcu udaje mi się złapać jakiegoś operatora koparki. Prace rozpoczął od dłuższych oględzin i narzekania jaki to niedobry do wykopów teren. Po wykopaniu może 1 m piwnicy stwierdził, ze już Go szyja boli od tego kręcenia głową w tę i z powrotem i na dzisiaj kończy pracę. Ależ mnie facet wkurzył. Podziękowałam Panu definitywnie i zadzwoniłam do górala (szef ekipy budowlańców), że nie będę brała byle patałachów i czekam na niezastąpionego Pana Józefa aż wróci ze szpitala.
W tym czasie snułam marzenia o moim dworeczku, który z zewnątrz ma wyglądać jak na zdjęciach poniżej:
http://img142.imageshack.us/img142/9006/dworeksajdakavn0.png" rel="external nofollow">http://img142.imageshack.us/img142/9006/dworeksajdakavn0.png
http://img256.imageshack.us/img256/1011/dworeksajdaka1zi5.png" rel="external nofollow">http://img256.imageshack.us/img256/1011/dworeksajdaka1zi5.png
http://img256.imageshack.us/img256/9719/dworeksajdaka2cn7.png" rel="external nofollow">http://img256.imageshack.us/img256/9719/dworeksajdaka2cn7.png
Mój ma mieć brązowe okna i lukarny od przodu domu,ale poza tym zupełnie jak ten.
Póki co musimy się zadowolić przywiezioną na budową pakamerą
http://img100.imageshack.us/img100/4772/transportpakamery.jpg" rel="external nofollow">http://img100.imageshack.us/img100/4772/transportpakamery.jpg
Po dwóch tygodniach wykop był zakończony.
http://img155.imageshack.us/img155/605/wykoppodpiwnicxm8.jpg" rel="external nofollow">http://img155.imageshack.us/img155/605/wykoppodpiwnicxm8.jpg
W niespełna 2 tygodnie górale wykonali mi ławy, piwnice i strop nad piwnicą.
http://img138.imageshack.us/img138/3223/fundamentyak0.jpg" rel="external nofollow">http://img138.imageshack.us/img138/3223/fundamentyak0.jpg
http://img301.imageshack.us/img301/2503/fundamentypiwnicaak7.jpg" rel="external nofollow">http://img301.imageshack.us/img301/2503/fundamentypiwnicaak7.jpg
Nareszcie coś zaczęło się dziać na budowie. Niestety koszt za cały ten etap wyszedł spory, blisko 60tys.zł, zatem teraz my musimy wyjść na prostą. Póki co z oszczędności nie zostało nic. Z budową będzie zastój, bo nie bierzemy kredytu hipotecznego.
PODSUMOWANIE KOSZTÓW PIWNICY - zliczałam prawie wszystko, nawet małe wydatki:
robocizna: 13.000zł
stal: 7.500zł
deski: 3.500zł (8 kubików z przywozem)
koparka na wykop piwnicy: 1.950zł
kierownik bud.: 300zł
papa na izolację: 910zł
bloczki betonowe: 11.500zł (37 palet)
piasek: 840zł (ok.30t)
beton z betoniarni B20: 7.000zł (30m3 na ławy) + 2.350zł (na wieniec górny i strop na piwnicą)
beton B10 na chudziaka: 1.300zł
cegła na kominy: (nie pamiętam kwoty, ale było tego 2 palety)
cement, wapno: 1.720zł
pustaki pianowe na ściany wewn. piwnic (3,5palety): 1025zł
dysperbit na izolację: 600zł
kształtki do kominów: nie zapisałam ile czego było i nie mam też inf. o cenie
drut wiązałkowy 90zł
gwoździe do betonu: 180zł
gwoździe do desek 30kg (10mm)+ 10kg (9mm) = 180zł
folia kubełkowa: 445zł
stemple bud.: 1100zł
koparka (zasypanie fundamentów na części niepodpiwniczonej): 210zł
pospółka na zasypanie fund.części niepodpiwniczonej: 300zł/wywrotka x 4= 1.200zł
beton na zalanie niepodpiwniczonej części B20: 2.570zł
RAZEM: 59.470 zł
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia