Mój wymarzony Bajkowy
Patrzę, że strasznie długo mnie nie było. Oj dobrze, że ta wiosna przyszła już w pełni, aż chce się człowiekowi żyć. Znów snuję marzenia o moim domku, oczami wyobraźni, to już w nim mieszkam.
Ostatnio pogoniłam architekta i w czerwcu mam mieć już ten glejt. Zaczynam myśleć o rezerwowaniu materiałów na fundamenty i ściany (skoro takie kolejki). Poszukuję też porządnych fachowców. Do października niby jeszcze kawałek, ale zleci jak z bicza strzelił.
Z dobrych wiadomości, to tyle, że chyba uda mi się zrobić oczyszczalnię przydomową (strasznie o nią walczę mimo, że grunt nie sprzyjający, ale jest jedna możliwość, którą wykorzystam). Druga to taka, że na swojej działce zarobiłam przez 5 miesięcy aż 20 TYS. . Hurra.
Poza tym jestem pełna optymizmu. Po okresie zwątpień i czarnych myśli, znów świeci słońce.
Będzie dobrze, bo musi być, bo co ma nie być
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia