Dworek i ogród różany Moni
Coś nareszcie ruszyło
Przez pół dnia koparka i 2 wywrotki pracowały nad wywozem podłoża wapiennego, jaki powstał z wykopu pod piwnicę. Łącznie w dniu dzisieszym udało się wywieźć 15 wywrotek , a to dopiero połowa .
Koszt za ten luksus 800zł.
Niby niedużo przeliczając na poszczególne kursy i czas pracy koparki, ale jak pomyślę, że jeszcze połowa tej góry gruzu została, to mnie . W międzyczasie koparka rozgarnęła część czarnej ziemi w miejscu, gdzie już nie będzie wykopów i zaczęło to jakoś wyglądać. Szkoda, że teraz nie da się posiać trawy, bo już nie zdąży wyrosnąć przed zimą Byłoby dobrze, bo nie mielibyśmy ciągle tego błociska z przodu budynku, a tak co przyjadę, żeby się spotkać z akimś fachowcem to wychodzę utopiona do połowy szpilek w błocie Trudno - w zimie wszystko skostnieje, a wiosną posieje się trawę i będzie git.
Owinęłam 1 różę pienną i pooglądałam ostatnie kwitnienie różyczek:
http://img230.imageshack.us/img230/5003/ryczka004xh3.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/5003/ryczka004xh3.jpg
http://img406.imageshack.us/img406/5044/ryczka005yj9.jpg" rel="external nofollow">http://img406.imageshack.us/img406/5044/ryczka005yj9.jpg
Jak się uda jutro koparkowemu i wywrotce, to dokończą wywóz tego co dzisiaj zaczęli, żebym już na to nie musiała patrzeć
Z niecierpliwością czekam też na ekipę od dachu. Obiecali że w tym tyg. stanie więźba. Zobaczymy, bo ciągle się to wszystko odwleka w czasie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia