Dworek i ogród różany Moni
Dzisiaj miałam ciekawą przygodę. Po pracy wstąpiłam ... do kwiaciarni Właśnie stałam przy półce z wiosennymi kwiatami (prymulki, szafirki, żonkilki), kiedy podeszła do mnie właścicielka i zapytała, czy coś podać. Odpowiedziałam, że zastanawiam się nad zakupem jednej z wiosennych doniczek. I kiedy właśnie sięgałam po jedną z nich, Pani zabrała dwie z doniczek z różowymi prymulkami i zapytała, czy mi się podobają? Powiedziałam, że oczywiście, piękne są Pani natychmiast zapakowała mi te kwiaty i powiedziała: "Proszę, to dla Pani". Chciałam zapłacić, ale absolutnie nie chciała pieniędzy Powiedziała:"Gdybym nie chciała, to bym Pani nie dała" i kazała zabrać Aż mnie wprowadziła w zakłopotanie Nie wiem co o tym sądzić Pewnie pomyślała: "nawiedzona baba, znowu po kwiatki przylazła" i czym prędzej się mnie pozbyła Takim sposobem zostałam właścicielką kolejnych dwóch pięknych prymulek
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia