dziennik :) TAB
A dzisiaj byliśmy z wizytą u Żaby Goni.
Bo my tylko internetowo znamy się, a okazało się że świat jest bardzo mały, a życie tak szybko ucieka :)
Córka chwyciła Żabowego Męża, raczej on ją i zwiedzali budowę. Ach te kobiety, wiedzą jak szybko podbić męskie serce :)
I od dzisiaj znamy się już na żywo. Jednym słowem
( dwoma) - Przesympatyczni Ludzie. Na dokładkę mamy tego samego wykonawcę. U nas wzorowy, a u nich jakiś klon szaleje, bo z tego co pisze Żaba to mi się oczy jak 5 zeta robią.
A już za kilka dni ekipa wchodzi na wiązary - te które miały być wczoraj, a będą w poniedziałek , położą dachóweczkę, a potem polecą do Żaby, jak auta nagle nie ponawalają ( różnica między samochodem, a krową?? samochód jak nawali to stoi, krowa jak nawali, to idzie dalej ). Bo się:) mi przypomniało na temat tego ponawalania :) Może powinni na krowach jeździć :) Ci wykonawcy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia