dziennik :) TAB
Mam dość.
Wkurzyłam się, ale od początku.
Dachówka przyjechała w piątek, rozładowali i pojechali.
Zaczęli układać od 10 października. Szło im super, aż tu nagle okazało się, że braknie dachówki
I zabrakło!! Ale nie kilka sztuk tylko tyle
|
|
|
\/
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/g/0/9/0/11867600_d.jpg
A to tyle to prawie dwie i pół palety.
i na dokładkę 15 gąsiorów.
Dobrze, że forumowa koleżanka i nie tylko forumowa Żaba_gonia pożyczyła te "kilka" dachówek, bo inaczej robota by stała do wtorku, ale znając życie dachówka nie byłaby we wtorek tylko w piątek. Na szczęście Żaba i ja mamy identyczną dachówkę.
Po prostu jestem wściekła na tego co liczył, a trułam mu d... że na 100% jest więcej metrów niż wyliczył, no i się kurka nie doliczył
Ale tak poza tym jest OK. To pierwszy zgrzyt na budowie.
Uśmiałam się z dekarzy dzisiaj, bo złościć to już nie miałam siły. Zaglądałam na budowę kilka razy, bo mam rzut beretem, no może dwa rzuty. Podjeżdżam któryś tam raz i już wiem, co myślą: "znowu przyjechała". Za chwilę podeszła do mnie moja ciotka i mówi, że jak jechałam, to dekarze rzucili tekst: " znów przyjechała "
Panowie dekarze skończyli prawie już pojechali, a tu jakaś wredna kobita powiedziała im, że zostawili nieporządek i przydałoby się posprzątać. Szef tej całe brygady delikatnie szepnął do swoich: wysiadać, trzeba śmieci pozbierać. Miny mieli takie, że strach się bać. Jakby mogli to by mnie wzrokiem zabili, że kazałam im wysprzątać po sobie. Ale robotę wykonali OK.
DObra, koniec pisania. Kilka poglądowych fotek, a jak się uda to całościowe na gotowo jutro będą.
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/g/9/9/9/11867604_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/g/0/2/3/11867599_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/g/4/0/5/11867605_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/g/9/2/4/11867606_d.jpg[/code]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia