dziennik :) TAB
Ocieplamy fundament przed zimą, styropian, kleje, siatki itepe. Robi to taki "magik". Rano idzie do sklepu i kupuje na śniadanie 2 piwa. Jak mu mąż chciał kawę zrobić, bo akurat sobie robił, to "magik" powiedział, że wczoraj pił. A poza tym wolałby jakąś nalewkę :) Do końca tygodnia powinien uporać się z ociepleniem.
Jutro może będzie piasek do obsypania domu, na razie 50 ton.
Wolę nie mysleć ile ziemi musimy nawieżć na działkę. 30 dłużyc ( łódek)? A może 50? Podnieślismy dom o dwa bloczki fundamentowe i już parę centymetrów przybyło. nic to :) zrobimy trasy narciarskie :)
Chciałabym już siedzieć na tarasie, pić kawkę i myśleć o niczym.
A tu tyle do zrobienia.
Ojciec mnie męczy by na ocieplenie dać folię. Ale po co, przecież to wszystko i tak idzie do piachu. Od czego ten styropian ma sie uszkodzić??
Za kilka dni okaże się, kto dał za wygraną.
A poniżej kilka fotek z ciepłych dni.
W promieniach zachodzącego słońca:)
http://tabowydomek.photosite.com/~photos/tn/1644_1024.ts1130427510000.jpg
Jakieś 50 metrów od domu
http://tabowydomek.photosite.com/~photos/tn/1649_348.ts1130427958000.jpg
Ciut więcej niż 50, może około 100 metrów.
http://tabowydomek.photosite.com/~photos/tn/1650_348.ts1130428052000.jpg
Widoczek od południowego-wschodu
http://tabowydomek.photosite.com/~photos/tn/1652_348.ts1130428474000.jpg
Cieszy mnie to, że nie będę mieć sąsiadów, ani po lewej, ani po prawej, w najbliższych latach, no i od strony ogrodu też nie zanosi się na żadne "somsiedztwo"
Drogę będę dzelić raptem z 3 sąsiadami, ale oni są po jednej stronie, a ja w opozycji :) sama :) I właśnie ta perspektywa braku tychże wyżej wspomnianych sąsiadów mnie cieszy.
Chociaż za kilka lat może to sę zmienić.
Ale.... pożyjemy, zobaczymy. Zamieszkamy to będziemy cieszyć się domem, a nie kto za płotem i po co.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia