Pchełka Ani i Grzesia
Dziejszy dzień zaczął się dość nerwowo. Około 8.00 zadzwonił nasz master z informacją, że nie ma prądu Niestety kabel nie został wczoraj odpowiednio schowany, leżał na wilgoci, dziś zrobiło się zwarcie i wywaliło różnicówkę u sąsiada "Kargula". Niestety sąsaid był w pracy i nie mógł przyjechać, a my klucy nie mieliśmy. Mastry podłączyli się jednak do drugiego sąsiada (tego od gęsi )
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia