Ich_troje budują M03a ;)
Na początku był chaos ... no może nie do końca, tylko plany zmiany mieszkania. Ale jak to z pomysłami bywa - zmieniają się. I z pomysłu kupna własnego M powstała myśl "A może się budować". Chociaż też nie do końca to prawda. Tak naprawdę to o kupnie M mówiła Żona. Ja, Mąż, ze zrozumieniem potakiwałem, w myślach jednak wciąż myśląc jak zrealizować swoje marzenie - DOM. A jak wiadomo nic do kobiety w rodzinnym stadle - zwanej potocznie Żoną - tak nie przemawia jak konkretne argumenty finansowe. Więc zaczęło się szukanie informacji budowalnych, kalkulowanie, pytanie .... i bęc, wyszło że lepiej się budować
Tedy, mając co nieco w rękawie zaczęły sie podchody, sugestie i molestowanie: "A może by się pobudować; działeczkę byśmy mieli, dziecko spokojnie na ogród wypuścić, drineczka wieczorem wypić na tarasie ..."
Tym razem Żona potakiwała, usmiechała się, czasem litościwie popatrzyła i popukała w czoło nic nie mówiąc Ale jak to w naturze bywa - kropla drąży skałę, mąż żonę (w temacie budowy) w końcu zapadła wspólna decyzja - kupujemy działkę budowalną.
Pierwsze przymiarki nieco nas zmroziły. Podawane ceny były ponad nasze możliwości i chęci dania takiej kasy ze niekoniecznie ciekawe lokalizacje. Ale nasza cierpliwość została nagrodzona - znaleźlismy to czego szukaliśmy i w cenie jaka nam odpowiadała.
Zakup działki z różnych przyczyn jednak mocno się opóźnił i z planowanego zakupu w listopadzie właścicielami ziemskimi staliśmy się dopiero w czerwcu.
A tak było na początku:
http://img143.imageshack.us/my.php?image=dscf7088sq8.jpg" rel="external nofollow">http://img143.imageshack.us/img143/2204/dscf7088sq8.th.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia