dziennik walki o piękny ogród ;-)
Najpierw ogólne założenia projektu.
Ma być bujnie, kolorowo, nietypowo, ciekawie, zacisznie i tak, by każdy z domowników miał co robić w ogrodzie. I nie mam tu na myśli pomagania mi w pielęgnacji roślin
Celowo nie trzymam się jednego stylu - chyba nie potrafiłabym się zdecydowac na jeden konkretny... Dom ma bardzo uniwersalną architekturę więc "wszystko" do niego pasuje, natomiast ogród ma być taki jak wnętrze domu - eklektyzm i nie bardzo serio :)
Ogród starałam się podzielić na kilka wnętrz tak, by sprawić wrażenie iż jest większy niż w rzeczywistości. zastosowałam w projekcie kilka zabiegów "powiększających" - w południowych naroznikach działki mają rosnąc byliny o szaro-zielonych liściach, kwitnące na biało i błękitno; żywopłot będzie z ostrokrzewu 'Blue Prince' (liście niebiesko-zielone), w zywopłocie zaplanowałam "przejście" - lustro w oprawie z roslin, które odbijając ścieżke i trawnik da złudzenie, iż tamtędy przechodzi sie do jeszcze innej cześci ogrodu.
Z balkonu schodzić sie będzie na niewielki taras (2,3x4 m) z którego można zejść na jeszcze mniejszy tarasik (6m2) z kostki, zlokalizowany przy "formalnym" oczku wodnym.
Wybrukowana ścieżka zawijająca pętlę wokół domku do zabawy będzie jednocześnie torem jazdy rowerków dziecięcych; po przeciwnej stronie trawnika umieściłam dwuosobową huśtawkę - można z niej podziwiać wschodnią częśc ogrodu i jednoczesnie miec oko na bawiące się maluchy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia