dziennik walki o piękny ogród ;-)
Zwalczanie perzu bez chemii
Jeśli ktoś ma "gołą" działkę i możliwość skorzystania z pomocy rolnika mającego traktor i osprzęt to polecam zwalczanie perzu bez chemii, tzw. metodą zmęczenia rozłogów.
Polega to na kilkakrotnej orce zachwaszczonego terenu - po każdej pozostawia się czas na zazielenienie się ziemi od odbijających pędów, po czym następna orka przysypuje je ziemią. W ten sposób zmusza się perz do kilkakrotnego odbijania - co wyczerpuje rozłogi z zapasów pokarmowych i po prostu zdychają.
Dokładna kolejność działań i zdarzeń jest taka: podorywka*, bronowanie, zazielenienie sie ziemi od wschodzącego perzu, orka średnia, bronowanie, ponowne zazielenienie się ziemi, ostatnia orka (głęboka).
Po ostatniej orce jest czas by sobie uporządkować teren i zakładać ogród - najlepiej na wiosne kolejnego roku jeśli tylko jest szansa by orkę głęboką zrobić jesienią.
*co do terminologii to praktykujący rolnik będzie wiedzieć o co chodzi
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia