dziennik walki o piękny ogród ;-)
Pogrzebałam :)
Póki co koszty przedstawiają się następująco:
- materiały na murek 1450,- (bloczków jeszcze trochę zostało; murek trzeba jeszcze otynkować i nakryć "czapkami" z piaskowca)
- ziemia pod rośliny wrzosowate 168,-
- brązowa włóknina 57,-
- nawóz jesienny do trawnika 37,-
- rośliny 2.557,- (na rośliny mam - w zależności od dostawcy - rabat 3-20 % od cen detalicznych)
RAZEM 4.269,-
Jak na nie w pełni jeszcze zagospodarowane 3,5 ara (tfu, tfu, niecałe 3 ary bo przecież trochę odpada na dom ) to sporo - niestety urządzanie ogrodu nie jest tanie. Wiosną przyjda nowe wydatki - szacuję, że do wydania jest drugie tyle. Będę musiała dokupić włókniny i kory - próbowaliśmy prowadzić ogród bezwłókninowo, ale po wakacyjnym wyjeździe zrobił się chwastogąszcz, więc włóknina musi być. Ponadto brakuje nam jeszcze roślin (cała duża rabata pozostaje do zagospodarowania), trzeba uzupełnić żwir na ścieżkach, skończyć oczko wodne, zamontować podświetlenie roślin, zbudować schodki z tarasu na trawnik i zmontować elementy "ukrytej pergoli". No i "małpi gaj" dla Latorośli zamówić :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia