Powrót do korzeni czyli buduję Planetę 2
Najtrudniej było rozstać się z psami podwórkowa rottwailerka trafiła do moich rodziców - stała się prezentem na Dzień Matki ale kanapowcowi dogusiowi musiałam znależć inny dom Długo nie wytrzymałam, bo u mnie zawsze jakiś czworonóg szwendał się po domu i kupiłam stworzonko małogabarytowe http://foto3.m.onet.pl/_m/ef7907db3d308dd4e888b6b48518db9f,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/ef7907db3d308dd4e888b6b48518db9f,6,19,0.jpg,
które w dodatku dwukrotnie ulęgło po 5 dzieciaczków
W lipcu wpadłam na pomysł zakupu działeczki w ROD http://foto1.m.onet.pl/_m/1932fe840403f6c7bfd5178a004a66b5,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/1932fe840403f6c7bfd5178a004a66b5,6,19,0.jpg
i oto stałam się szczęśliwą posiadaczką prawie 400m2 ziemi z kawałkiem dachu nad głową w oddaloną tylko o 10 minut jazdy rowerem
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia